




Inaczej sprawa się miała z Haru, kiedy na stole toczyła się ponad godzinna rozgrywka w "Stawkę większą niż życie". Początkowo jeszcze przynajmniej śledził zmiany zachodzące na planszy i ruchem ogona wyrażał swoja aprobatę po wypełnionej misji... Im jednak partia trwała dłużej, a znaczniki na torze zwycięstwa nie przesuwały się, przechylając szalę zwycięstwa na którąś ze stron, Haru powoli zaczynał poddawać się zmęczeniu, chociaż jeszcze ostatkami sił walczył!

Aż ostatecznie poddał się, dość jasno pokazując nam, co myśli o poziomie naszych umiejętności strategicznych :)